niedziela, 8 stycznia 2017

Driver

Grając w Drivera z 1998 roku zawiodłem się. Na samym sobie. Bo gry nie ukończyłem. Cóż... widocznie mam za małego skilla.

To jedna z tych gier, które nie wybaczają. Tutaj naprawdę trzeba być świetnym kierowcą. I wtedy gra się sowicie odpłaca. Przyjemny, mocno zręcznościowy, a jednocześnie wymagający ciągłego skupienia model jazdy jest diabelnie satysfakcjonujący. Gra jest trudna, bo miasta, po których przyjdzie nam się poruszać, są dość zatłoczone - więc o kraksę bardzo łatwo. Do tego trzeba uważać na patrole policji, które ruszają w pościg nawet gdy przekroczymy prędkość o zaledwie 1km/h. Że to nierealne? I co z tego - ważne, że dzięki temu mamy co robić.


Fabuła po raz pierwszy rzuca nas na spotkanie z Johnem Tannerem, będącym głównym bohaterem całej serii. Jego zadaniem jest infiltracja grupy przestępczej od środka. Przełożeni wybrali go ze względu na umiejętności za kierownicą, nabyte dzięki dawnej karierze kierowcy wyścigowego. Ale kto by się przejmował fabułą? Nie ma na to czasu - lepiej zająć się jazdą.


Oprawa, nawet po latach, daje radę. Z gry na wiele lat zapadł mi w pamięć patent z kołpakami - gdy ruszymy paląc gumę (do czego służy osobny przycisk) i skręcimy kołami, kołpaki spadną i zaczną żyć swoim życiem. Podobnie jak po lądowaniach z wysokich hopek itp. Niby szczegół, ale tworzy klimat lat 60 i 70 - mocno kojarzyło mi się to z Bullitem, do którego wszak gra się odwołuje.


Dzisiejszej młodzieży grę ciężko polecić - szybko się od niej odbiją ze względu na przestarzałą oprawę, formę misji i tym podobne szczegóły. Ale gracze starszej daty mogą spokojnie Drivera odpalać - nie zawiodą się tą podróżą do przeszłości.


Ocena: 6
Video: 4
Audio: 3
Gameplay: 6
+ nadal daje mnóstwo frajdy
+ starcza na bardzo długo
+ przyjemny, zręcznościowy model jazdy
+ niskie wymagania sprzętowe
+ świetnie nadaje się do krótkich, relaksujących sesji
+ nie kłuje w oczy
- choć nie ma też co oczekiwać fajerwerków wizualnych
- powtarzalne misje
- zachowanie samochodu w powietrzu jest nieco sztuczne
Producent/Wydawca: Reflections Interactive / GT Interactive Software
Dostępne na: PC, PSX, Macintosh, iOS, GBC
Wymagania minimalne:
Windows 95 lub NT 4.0; procesor Intel Pentium 166Mhz lub lepszy; 32MB RAM; VGA z akceleratorem 3D

2 komentarze:

  1. Pierwsza część kultowej serii o której mało kto dzisiaj pamięta. Osobiście nie grałem... ale nawet nie pamiętam dlaczego, to było tak dawno! :) Ciekawe czy kiedyś zobaczymy jeszcze kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak. Recenzowany także u nas Driver: San Francisco został dość ciepło przyjęty zarówno przez graczy, jak i recenzentów - obecnie studio jest zajęte pracami nad seriami Watch Dogs i Far Cry, ale myślę, że powrót do serii "Driver" to tylko kwestia czasu (i może natchnienia? :) )

      Usuń